• Kliknij
  • Kliknij
  • Zobacz więcej

Kwiecień 2012

 
okladka1204Kazimierz Marchwiak - Tatary 
W ubiegłorocznej edycji naszego konkursu „Sołtys Roku” statuetkę za najdłuższy staż w sołtysowaniu otrzymał Kazimierz Marchwiak, który nieprzerwanie od 52 lat pełnił swą funkcję w sołectwie Tatary, w gm. Koźmin Wielkopolski (obecnie to już ponad 53 lata). 
    Mieszkańcy Tatar w większości pracują w przemyśle: metalowym, drzewnym, spożywczym i chemicznym. Gmina Koźmin Wielkopolski położona jest nad rzeką Orlą w odległości około 15 km od Krotoszyna i około 40 km od Ostrowa Wielkopolskiego, a na jej terenie, krzyżują się drogi krajowa i wojewódzka. Usytuowanie miejscowości przy skrzyżowaniu dróg korzystnie wpływa na rozwój handlu i usług, którymi trudni się wielu mieszkańców sołectwa. 
    Doświadczeniami i przeżyciami Kazimierza Marchwiaka można by obdzielić kilkoro ludzi. W roku 1943 kiedy miał siedem lat został wywieziony razem z mamą i rodzeństwem na przymusowe roboty do Niemiec. Dwa lata spędził w miejscowości Vaihingen niedaleko Stuttgartu, gdzie musiał pracować w fabryce przetworów owocowych. Po wojnie cała rodzina, i w komplecie powróciła do swojego domu w Tatarach. 
    Kolejne lata upływały mu aktywnie, robił dużo, działał w wielu organizacjach i pełnił różne funkcje. Na początku lat pięćdziesiątych trenował grę w piłkę nożną, był juniorem w koźmińskim klubie sportowym „Biały Orzeł”. W latach 1950-1964 drużyna juniorów grała w klasie „B” okręgu poznańskiego, a na samo wspomnienie meczu z byłym mistrzem Polski – Wartą Poznań w roku 1952, naszemu sołtysowi seniorowi, aż błyszczą oczy. Był wtedy w samym centrum wydarzeń, bowiem wyszedł wraz z reprezentacją KS Biały Orzeł na murawę i uczestniczył w tym historycznym pojedynku. 
    Od roku 1959, nieprzerwanie do dnia dzisiejszego Kazimierz Marchwiak pełni funkcję sołtysa Tatarów. Oprócz tego w następnych latach podejmował się kolejnych wyzwań. W latach sześćdziesiątych przewodniczył komisji finansowej w gromadzkiej radzie narodowej. Następną dekadę sprawował funkcję przewodniczącego Komisji ds. Produkcji i Usług w radzie nadzorczej Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska. Równolegle, w tym samym czasie był członkiem rady nadzorczej w Banku Spółdzielczym oraz w mleczarni. 
    Kazimierz Marchwiak przez ponad pół wieku swojej działalności społecznej zainicjował istotne inwestycje komunalne w sołectwie i czuwał nad ich realizacją. Przede wszystkim na terenie miejscowości wybudowano wodociąg o długości ponad czterech kilometrów wraz z półtora kilometrami przyłączy. Prace te rozpoczęto dziesięć lat temu. Samo wykonanie było dość trudne, bo jak zaznacza sołtys, rozmieszczenie posesji w odległości około 500 m jedna od drugiej na terenie sołectwa, przysparza wielu trudności, jeżeli chce się np. podłączyć je wszystkie do wspólnej instalacji. Jednak udało się i w obecnej chwili, każde z gospodarstw posiada bieżącą wodę. 
    Oprócz tego istotnym przedsięwzięciem, mającym wpływ na kontakt sołectwa z „resztą świata” była instalacja sieci telefonicznej w Tatarach 9 lat temu. Wcześniej stacjonarny telefon posiadał jeden mieszkaniec sołectwa. Następnie zainstalowano go w domu sołtysa, a w końcu – we wszystkich domach. 
    W ciągu tych wszystkich lat kadencji sołtysa Marchwiaka wybudowane zostały nowe drogi, starsze wyremontowano, a w chwili obecnej, do modernizacji zniszczonych odcinków nawierzchni przystępuje się, gdy zaistnieje potrzeba. 
    Oprócz tych działań sołtys sprawuje również pieczę nad organizacją społecznych akcji. – Pamiętam jak w latach siedemdziesiątych mieszkańcy wychodzili na drogi i wspólnie, w czynie społecznym budowali, wyrównywali nawierzchnię kamieniami i żwirem – wspomina sołtys, po czym po chwili dodaje – Dziś mimo dużego zapotrzebowania na prace modernizacyjne, sumptem mieszkańców reperowane są jedynie niewielkie odcinki dróg, ponieważ jedynie na to starcza pieniędzy z funduszu sołeckiego. 
    Przeprowadzane na terenie Tatar akcje społeczne integrują mieszkańców, którzy chętnie wychodzą z domów by wziąć udział w pracy na rzecz wspólnego dobra. Do ostatnich przedsięwzięć, które przeprowadzono w sołectwie i które stały się dziełem współpracy mieszkańców należy m.in.: czyszczenie rowów, poprawa estetyki zabudowań w sołectwie poprzez renowację budynków, prace porządkowe nieopodal nich oraz segregacja odpadów. 
    Sołtys Tatar oprócz zadań, które stoją przed nim z racji sprawowanej funkcji, dodatkowo angażuje się w inną działalność. Od wielu lat jest przewodniczącym spółki wodnej w swoim sołectwie, a od dwudziestu lat współpracuje z Koźmińską Fundacją Ochrony Zdrowia. Działalność sołtysa w KFOZ zaowocowała doposażeniem miejscowego szpitala. Dzięki pozyskanym pieniądzom możliwe było również przeprowadzenie w nim remontu, a także skuteczniejsze leczenie mieszkańców miasta oraz całej gminy Koźmin Wielkopolski. 
    – Na początku lat dziewięćdziesiątych miałem kłopoty ze zdrowiem i trafiłem do szpitala. Widząc jak źle jest zagospodarowany teren wokół niego, jaki problem stwarza błotnista droga, gdy już poczułem się lepiej, poszedłem do burmistrza Koźmina Wielkopolskiego Macieja Bratborskiego. Powiedziałem, że coś należy zrobić dla poprawy użyteczności, wygody i estetyki otoczenia naszego szpitala. Burmistrz stwierdził, iż najlepszym wyjściem byłoby założenie fundacji, której dochody zostałyby przeznaczone na renowację terenu przyszpitalnego. Tak też się to zaczęło – opowiada Gazecie Sołeckiej Kazimierz Marchwiak. Założono fundację i zaczęto zbierać pieniądze oraz podejmować różne przedsięwzięcia. Dla działaczy fundacji sprawami priorytetowymi były działania: w zakresie promocji zdrowia i pomocy osobom chorym na cukrzycę, ograniczenie liczby osób palących nałogowo tytoń, profilaktyka oraz działania proekologiczne. Wzrasta liczba dzieci uprawiających sport poza lekcjami. W ogólnogminnej akcji prześwietleń klatek piersiowych wzięło udział półtora tysiąca mieszkańców, a u trzystu z nich wykryto zmiany w płucach, dzięki czemu można było w porę podjąć skuteczne leczenie. Wprowadzono także, obecnie tak powszechnie propagowany, system segregacji odpadów, co przyczynia się do wpajania mieszkańcom właściwych nawyków. – Teraz jednak brakuje chętnych, którzy chcieliby kontynuować działalność i pracę fundacji. Większość jej członków zmarło, a dzisiejsza, zaganiana młodzież nie ma czasu do tak angażującej czas i siły pracy, tym bardziej, że nie przynosi ona korzyści materialnych – mówi z żalem. 
    Teraz praca sołtysa bywa niedoceniana, jednak nie odnosi się to do Kazimierza Marchwiaka. Mieszkańcy Tatar czują, że ich sołtys ma powołanie do pracy społecznej. Z satysfakcją gospodarz sołectwa mówi o wręczonych mu odznaczeniach i o tym, że jednak wielu dostrzega ile trudu i zaangażowania musi każdego dnia wkładać w swoją działalność. Wśród licznych orderów i medali m.in. odznaczenia „Zasłużony dla Ziemi Koźmińskiej”, sołtys otrzymał Srebrny Krzyż Zasługi nadany przez Prezydenta RP. Odbierając go z rąk wojewody Piotra Florka, usłyszał uzasadnienie decyzji: „Za długoletnią pracę społeczną”. W tym uroczystym dniu w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu, gdzie odbywała się gala, sołtysowi towarzyszył burmistrz Maciej Bratborski, który jako pierwszy złożył mu gratulacje, wręczył kwiaty oraz drzeworyt z panoramą Koźmina Wielkopolskiego. Z kolei na uroczystej gali podsumowującej ubiegłoroczną edycję naszego redakcyjnego konkursu usłyszał podziękowania i gratulacje od marszałka Senatu Bogdana Borusewicza oraz otrzymał list gratulacyjny od prezydenta Bronisława Komorowskiego, którego reprezentował Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP – Dariusz Młotkiewicz.
 
Katarzyna Korzuchowska
 
  • soltysmiesiaca25
  • soltysmiesiaca26
  • soltysmiesiaca27
  • soltysmiesiaca28
 
 
Fot. archiwum, UMiG Koźmin Wielkopolski, M. Koziczyński

Gazeta Sołecka, Nr 4(232), str. 6-7, 19.